Witajcie moi mili :)
Witam Was wszystkich razem i każdego z osobna:)
U mnie po burzy wyszło upragnione słoneczko.Oczywiście pracuje ,pracuje i to w różnych dziedzinach hehe.
Dziś kolejna odsłona mojego projektu ,który w trakcie wyplatania pokazałam Wam w ostatnim poście .Oj dziś już będzie wiadomo co to ,ale do efektu końcowego jeszcze troszkę zostało.
A już w głowie kolejny pomysł świta i dlatego dziś było wielkie malowanie rurek na czarno :)
No i na koniec ciut z innej beczki.Od wczoraj po trosze staram się obierać wiśnie ,trochę do zamrożenia a trochę na dżem .Oto moje pierwsze słoiczki dżemiku hehe mój syn już koło nich krąży i czeka na dogodną chwilę :)
Na koniec chciała bym Was przeprosić za to że niezbyt często komentuję Wasze posty .Oczywiście przeglądam je ale z komentarzami daję ciała ,ale zrozumcie jak tylko pogoda dopisuję to moje wizyty na komputerze to tylko wpadanie i wypadanie .Sami wiecie dzieciaki w domu to trzeba im zapewnić jakąś rozrywkę .A wieczorami to czasem już jestem tak padnięta że po prostu nie mam sił i ciężko coś sensownego napisać .Mam nadzieje że mi wybaczycie .A teraz życzę Wam spokojnego wieczoru i do następnego wpisu
Baziaki :)
NIc się nie przejmuj, szkoda słoneczka. :) Śliczny koszyk.:) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSwietny koszyczek - ciekawe jaki będziefekt końcowy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKoszyczek już wygląda ślicznie. Świetnie rozumię letni brak czasu. Po pracy pędzę do ogrodu a wieczorem nie ma już siły na nic. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńkoszyk genialny :) i bardzo mi się podoba suszenie rurek :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, w ciągu dnia też nie mam zbyt wiele czasu na blogowanie ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały koszyk wyplotłaś kochana :)
OdpowiedzUsuńCudny:)
OdpowiedzUsuń